IV kwartał może przynieść przełom na rynku mieszkaniowym
4 sygnały, które mogą zwiastować ożywienie rynku nieruchomości w IV kwartale.
Spadające stopy procentowe, umiarkowana stabilizacja cen, rekordowa liczba zapytań o kredyty mieszkaniowe i wysoka podaż – 4 sygnały, które mogą zwiastować ożywienie rynku nieruchomości w IV kwartale.
1. Z danych udostępnionych przez Narodowy Bank Polski jednoznacznie wynika, iż ceny za m2 mieszkań w największych polskich miastach znacznie wyhamowały, a w mniejszych miejscowościach odnotowano nawet ich spadek. Jak wynika z informacji pochodzących z raportu Polskiego Instytutu Ekonomicznego, ceny w 17 największych miastach na rynku wtórnym były niższe o 2,4 proc. r/r. Na rynku pierwotnym z kolei zanotowano wzrost cen o 4,1 proc.
Co ciekawe, ceny za m2 mieszkania w Polsce w II kwartale br. rosły najwolniej w porównaniu do innych krajów Europy Środkowo-Wschodniej.
2. Jednocześnie błyskawicznie zmieniają się warunki finansowe – Rada Polityki Pieniężnej aż 3-krotnie w tym roku obniżyła stopy procentowe (4,75 proc. w ujęciu rocznym), co wpłynęło na wskaźnik WIBOR (obecnie 3M wynosi 4,55 proc., a 6M 4,44 proc. – dane udostępnione przez GPW Benchmark). Co to oznacza w praktyce? Coraz więcej osób posiada zdolność kredytową odpowiadającą ich potrzebom mieszkaniowym.
3. Jak wynika z informacji udostępnionych przez Biuro Informacji Kredytowej, jedynie w czerwcu liczba zapytań o kredyty hipoteczne wzrosła aż o 47% r/r. Średnia kwota finansowania wyniosła 477 tys. zł. Co ciekawe, to najwyższy wynik w historii. Główny analityk BIK, prof. Waldemar Rogowski twierdzi, że w kolejnych miesiącach mogą pojawić się jeszcze większe rekordy. W II kwartale 2025 r. o kredyt hipoteczny wnioskowało 111,7 tys. osób, czyli aż o 29 proc. więcej w porównaniu do II kwartału 2024 r. (raport PIE „Analiza rynku mieszkaniowego – II kwartał 2025 r.”)
4. Z danych udostępnionych przez Polski Instytut Ekonomiczny wynika, że podaż nowych mieszkań nadal pozostaje na wysokim poziomie. W II kwartale br. w 16 miastach wojewódzkich oraz w Gdyni co 7 dni na rynku pojawiało się 10,2 tys. nowych ofert sprzedaży – to o 14,5 proc. więcej r/r.